1.Wiedzma do X: -X., przeczytam Ci jedno zadanie, a ty mi powiesz, o co w tym chodzi. A więc: pociag ruszyl z miejsca ze średnim przyspieszeniem...
-Nieee, błagam, tylko nie fizyka...
-Ok. (chwila ciszy i...) Pociąg ruszył z miejsca ze średnim przyspieszeniem...
niedawno to przeczytalam... ale zeby bylo na temat, najpierw temat ;) WP= WOJSKO POLSKIE
Ciechanów, 17.06.2002
Wielce Szanowny Panie Prezydencie, uprzejmnie proszę o zwolnienie mnie z zaszczytnego obowiazku pelnienia sluzby wojskowej ze wzgledu na trudna sytuacje rodzinną, w jakiej sie znalazlem. A mianowicie:
Mam 24 lata i ożeniłem sie z wdową w wieku lat 44. Moja żona ma córkę w wieku lat 25. Tak sie zlozylo, ze moj ojciec, ozenil sie z corka mojej zony. Tym samym, moj ojciec stal sie moim zieciem, gdyz poslubil moja corke. W zwiazku z tym jest ona jendoczesnie moja corka i macochą. Mojej zonie i mnie urodzil sie w styczniu syn. To dziecko jest bratem zony mojego ojca, czyli jego szwagrem. Jednoczesnie, bedac bratem mojej macochy, jest moim wujkiem. Czyli moj syn jest moim wujkiem. Zona mojego ojca, czyli moja corka, powila na Wielkanoc chlopczyka, ktory jest jednoczesnie moim bratem, czyli jest synem mojego ojca, i wnukiem, poniewaz jest synem corki mojej zony. jestem wiec bratem mojego wnuka, a bedac mezem tesciowej ojca tego dziecka, pelnie jakby funkcję ojca mojego ojca, pozostajac bratem jego syna. Jestem wobec tego wlasnym dziadkiem. Dlatego tez uprzejmie proszę Pana Prezydenta o zwolnienie mnie ze sluzby wojskowej, gdyz, o ile mi wiadomo, prawo nie zezwala powolywac do wojska jednoczesnie dziadka, ojca i syna z jednej rodziny.
Wierzac w zrozumienie mojej sytuacji przez Pana Prezydenta pozostaję z poważaniem, x
Nieżeeeeer....
dziś Wielka Pustka
(czyli nie napiszę dowcipnej i inteligentnej notki, nie tym razem, hyhy... dzis bedzie smetnie, ponuro i dolujaco- taki mam nastroj. jest zle, skoro nawet moj osobisty smok sie nie usmiecha i nie robi pokazu fajerwerkow pod sufitem...W ramach kuracji Johnny zaproponowal jabola, czy moze ktos z was potrafi przyblizyc do siebie dwie wsie lezace w odleglosci... hmm, 30 km? )
Nie wiem, co pisac.
Zjadlam dzis odrobine ryby... ( ale to nadal nie parów(k)a... ) WP, WP, WP
Nieżerczyni
Oto przepis Babuni na Wychodkowe Pieguski:
Co będzie nam potrzebne:
1. Paczka ciasteczek (np. biszkoptów toruńskich)
2. Sitko
3. Czlowiek z biegunką
4. Muszla klozetowa z basenikiem (tzn.takim plaskim czyms na ktorym ląduje kupon zamiast bezpośrednio w dziurze dzięki czemu możemy go sobie obejrzeć przed spuszczeniem wody i zdecydować się na ewentualną sesję zdjęciową bądź konsumpcję)
Proces produkcji:
1. Równomiernie rozkladamy ciasteczka w muszli klozetowej na baseniku
2. Przytwierdzamy sitko do odbytu czlowieka z biegunką
3. Sadzamy go na klopie i każemy sadzić kupona
4. Czekamy ok. 2-3 minuty (nie za dlugo zeby zbyt mocno nie "przyprawic")
5. Zdejmujemy czlowieka z biegunką. Ciasteczka powinny być pokryte apetycznymi kupokropkami.
Zależnie od preferencji ciasteczka można jeść od razu po przyrządzeniu bądź odczekawszy ok. godziny aż kupokropki się zasuszą.
Johnny Kulinarny
PS. Szczerze mówiąc nie znam się na dinozaurach ale qmpel mi mówil że byly wielkie jak chuj... W sumie nie widzialem nigdy jego penisa więc możliwe że nasze skale byly niekompatybilne ;-).
Wielmożny Panie Wielka Parówo
czy wiesz, ze istnialy tez takie male, malenkie dinozaury? wersja mini, hyhy...
Parówkowa Nieżerczyni (PN?????)
"Cześć. Jestem automatyczną sekretarką Johna. A ty? Czym jesteś?" :-)